Witam. Dziś omówię rozmowę obrońców za pomocą zrzutek.  W naszym klubie podobnie jak wśród większości brydżystów w Polsce królują wszelkiej maści Lavinthale oprócz oczywiście zrzutek ilościowych (odwrotnych lub naturalnych).

Generalnie gra się wistem odmiennym polegającym na wyjściu z sekwensu honorowego kartą starszą, z trzech blotek kartą środkową (potem dajemy mniejszą) i z dubla niższą. Podobnie dodajemy przy zagrywaniu przeciwnika o ile ilościówka jest sensowna. Jeśli ilościówka z różnych powodów nie ma sensu sygnalizujemy posiadane wartości sygnałem krakowskim :

  • duża karta wskazuje wartości w wyższym z pozostałych kolorów
  • niższa karta wskazuje wartości w niższym z pozostałych kolorów

Ten sposób dobrze sprawdza się do gry bezatutowej. Nie tracimy cennych blotek w swoim longerze. 

Inaczej jest przy grze kolorowej gdzie blotki mają mniejsze znaczenie natomiast w sposób czytelny (naturalny) mogą wskazać wartość w zrzucanym kolorze. Na czym polega ten sposób zrzucania zwany odwrotną marką bezpośrednią (reverse Smith echo) ?

  • zrzucenie małej karty w dowolnym kolorze wskazuje wartość w TYM KOLORZE
  • zrzucenie wysokiej karty w dowolnym kolorze wskazuje BRAK wartości w TYM KOLORZE. Czyli pośrednio zrzucenie wysokiej karty w jakimś kolorze nie dość że w zasadzie zabrania Partnerowi wyjścia w ten kolor jak tylko dojdzie do ręki ale sygnalizuje że w innym kolorze może się coś znajdować.

Oczywiście nie zawsze posiadamy taki układ blotek żeby sygnał był czytelny dla Partnera ale jak to mówią „lepszy rydz niż nic”

Teraz na diagramie pokażę w którym momencie i jak powinni Partnerzy wykorzystać te sygnały.

Rozdanie płaskie i wygranie kontraktu nie powinno nastręczać problemów. Po normalnym wiście Damą ? (lepiej by było oczywiście zagrać małym treflem), rozgrywający na AK pik wyrzuca zbędne kara, trefla przebija i pokazuje karty deklarując 10 lew.

Ale tylko kto nie gra to nie popełnia błędów, więc rozgrywający zagrywa atu nie zdając sobie sprawy że nie ma w ręce pików i nie dojdzie do stołu.

Dochodzi do następującej pozycji:

Rozgrywający po odwrocie w kiera gra trzeci raz kiera modląc się żeby obrońcy wpuścili go do stołu. I teraz pole do popisu ma drugi obrońca. Co powinien dodać żeby Partner poszedł w trefla bo kara przecież nie uciekną. 

  • zrzucenie pika jest możliwe ale trochę ryzykowne  bo nie wiemy ile pików ma rozgrywający
  • zrzucenie kara to jak skok pod przejeżdżający pociąg
  • pozostają zatem trefle : niby jesteśmy w pozycji Lavinthala czyli zrzucając trefla nie chcemy wistu w trefle. Łatwiej mają posługujący się marką bezpośrednią odwrotną bo zrzucenie małego trefla zachęca Partnera do tego koloru (o czym pisałem powyżej)

W tym rozdaniu jest jednak wyjście ratujące sytuację: NALEŻY zrzucić 10? bo wiemy że Partner ma waleta (pierwszy wist z sekwensu DWxx) a wiemy że Parter nie mając 10? będzie się bał ponowić wist treflowy.

Tak oto współpraca obrońców mogła zaowocować obaleniem kontraktu nieostrożnego rozgrywającego. Niestety dobre zakończenie jet tylko w bajkach. Obrońca rzuca małe trefl i zostaje to odczytane jako Lavinthal na kara i kontrakt zostaje wypuszczony.

Pozdrawiam i życzę  w Dzień Kobiet naszym klubowiczkom udanych zagrań w całym roku.

Jacek – klimaPL  

8 marca 2019 r.