Witam. Dziś na turnieju porannym zaistniała sytuacja rozgrywkowa w której do zdobycia 12 lew należało należało zagrać na PRZYMUS PODWÓJNY (o ile przeciwnicy pozwolą) .
Książek o teorii i praktyce ustawiania przymusów jest wiele i wszystkie podkreślają że do przymusu może dojść wtedy gdy jeden z obrońców posiada zatrzymania w dwóch kolorach (przymus pojedynczy) lub obydwaj obrońcy razem posiadają zatrzymania w trzech kolorach (przymus podwójny).
Często zagranie na przymus jest jedyną możliwością zdobycia potrzebnej lewy ale jeszcze częściej są inne możliwości takie jak impas, ekspas czy przebitki.
W pokazywanym rozdania tylko przymus pozwalał wziąć dodatkową lewę ponieważ brak było impasów czy przebitek.
Nastąpił wist D♥ i Walet ♦.
Rozgrywający ma 11 pewnych lew : 7 pików, 3 kara i as trefl. Jeśli kara dzielą się 3-2 to 12 lew jest bez problemu. Jeśli się kara nie dzielą to szansa na 12 lewę jest tylko w przymusie. Jak zatem należy wziąć się do rozgrywki?
Ściągamy atuty i sprawdzamy podział koloru karowego i dowiadujemy się o złym podziale. Co zatem dalej?
Może nastąpić jeden z dwóch przymusów:
- pojedynczy jeśli jeden z obrońców posiada KDW ♣ i odpowiednio zatrzymanie karo lub kier
- podwójny jeśli groźby treflowe są na obydwu rękach
Doprowadzimy łatwo do końcówki w której żaden z obrońców nie jest w stanie zachować swojej groźby (N kierowej, S karowej) i dwóch trefli.
Na zagrane ostatnie atu gracz N musi zrzucić trefla (musi zachować kierowego Asa), my zrzucamy niepotrzebną już 9♥ powodując przymus zrzucenia również trefla u gracza S (musi zachować 10♦).
Nikt z klubowiczów nie zagrał na ten przymus ale kilku wzięło 12 lew ponieważ obrońca na pozycji S odrzucił się od czwórki kar.
Przeciwnicy mogą uniemożliwić powstanie przymusu grając w drugiej lewie w trefla spod KJ ale to wyższa szkoła jazdy.
Jacek – klimaPL
4 marca 2019 r.